Zmiękczacz wody – domowy sposób na uzdatnianie wody
Nie zawsze jesteśmy zadowoleni z jakości wody. Powodem – oprócz np. nieprzyjemnego zapachu chloru – jest bardzo często kamień, osadzający się np. w urządzeniach AGD. Właściciele domów z własnymi studniami nierzadko borykają się z wodą o wysokiej zawartości związków żelaza i manganu. Jak uniknąć tego typu problemów?
Zalety korzystania z miękkiej wody
Korzystanie ze zmiękczonej wody ma wiele zalet:
– natychmiast kończą się problemy z osadami na armaturze sanitarnej i ścianach kabiny prysznicowej;
– w urządzeniach grzewczych nie powstaje kamień kotłowy, co zwiększa ich sprawność i znacznie wydłuża okres eksploatacji (wrażliwe na twardą wodę są wymienniki ciepła w kotłach dwufunkcyjnych i wszelkich przepływowych podgrzewaczach wody);
– z dnia na dzień można ograniczyć zużycie wszelkich środków myjących i piorących, a o tabletkach czy płynach zmiękczających do pralki czy zmywarki można po prostu zapomnieć;
– czysty, pozbawiony wapiennych osadów czajnik, to już drobiazg (przy powyższych zaletach).
Na czym polega działanie zmiękczaczy wody?
Woda przepuszczana jest przez złoże filtracyjne, zwane żywicą jonowymienną. Zawiera ona związki, które wyłapują kationy wapnia i magnezu. W rezultacie do domowej instalacji wodociągowej trafia woda miękka (rys. 1) lub – po odpowiednim zmieszaniu z wodą surową – średnio miękka.
Oczywiście złoże nie może tak funkcjonować bez końca – w pewnym momencie zostaje bowiem nasycone jonami wapnia i magnezu. Wtedy konieczna jest tzw. regeneracja złoża, polegająca na przepłukaniu go solanką. W urządzeniach różnych producentów realizowane jest to rozmaicie, ale najważniejsze etapy to zawsze solankowanie i płukanie złoża.
Co kilka lub kilkanaście dni, gdy pobór wody w domu jest znikomy (najczęściej w środku nocy), urządzenie napełnia miękką wodą zbiornik z solą tabletkowaną (rys. 2). Następnie roztwór solanki przepuszczany jest przez złoże filtracyjne, co powoduje, że kationy sodu wypierają z niego zalegające tam kationy wapnia i magnezu (rys. 3). Popłuczyny kierowane są do kanalizacji.
Kolejny etap to przepłukanie złoża wodą surową (w dobrych urządzeniach etap ten jest w rzeczywistości podzielony na kilka podetapów, zapewniających właściwe wypłukanie, a potem spulchnienie i ułożenie kulek żywicy), popłuczyny znów trafiają do kanalizacji.