Kotły z podajnikiem
Wybierając system ogrzewania kierujemy się wieloma kryteriami. Dla niektórych najważniejsza jest cena instalacji i późniejsza jej eksploatacja, dla innych wygoda i dbałość o środowisko. Ale co wybrać – może kocioł na węgiel? W tradycyjnym kotle węglowym następuje podanie pewniej ilości węgla (nigdy nie jesteśmy pewni ile potrzeba do utrzymania określonej temperatury) do palnika gdzie następuje niekontrolowane spalanie. Wydzielają się smoły, gazy, sadza, dymy i w zależności od składu węgla NOx, SOx. Gdy spalanie nie jest całkowite, to zamiast dwutlenku węgla powstaje czad, który łączy się z hemoglobiną powodując powolną śmierć! Ponadto nawet niewielka ilość tlenku węgla oznacza poważną stratę ciepła. Związane jest to z jego dużą wartością opałową, dlatego też pomiar zawartości CO w spalinach jest ważnym elementem nadzoru eksploatacyjnego.
Co zrobić, aby spalanie było całkowite i bezdymne? Wyzwaniu temu starają się sprostać polskie i zagraniczne firmy, produkując węglowe kotły retortowe.
Kocioł retortowy składa się z:
– komory spalania,
– podajnika ślimakowego,
– palnika,
– wentylatora,
– zbiornika na posortowany węgiel,
– sterownika.
Wykorzystywanym paliwem jest ekogroszek. Jest to okrągły węgiel o średnicy nie przekraczającej 15 – 20 mm. Paliwo grawitacyjnie (jest to typ kotła z komorą zsypową) dostaje się na podajnik, który napędza silnik elektryczny (silnik zwykle posiada ok. 4000 – 5000 obr./min i bardzo duże przełożenie w stosunku do ślimaka – ok. 1:4000). Ruch śruby jest bardzo powolny i następuje jeden pełny obrót na minutę. Groszek dostaje się w dolną część płomienia (gdzie temperatura jest najmniejsza), następuje powolne ogrzewanie czemu towarzyszy „gazowanie”. Wydzielane gazy zostają wyrzucone na zewnątrz poprzez komin (korzystne jest zastosowanie deflektorów kominowych – nasadek, które instalujemy na wylocie pomagających zwiększyć ciąg kominowy albo naturalnie – poprzez układ łopatek i zagięć, albo mechanicznie poprzez zastosowanie małego wentylatora zapewniającego wytworzenia ciśnienia ok. 10 – 30 Pa na kominie.
Procesowi spalania towarzyszy dostarczanie powietrza za pomocą wentylatora. Co jakiś czas (zadany układem sterującym – przez instalatora) następuje przedmuch paleniska i likwidacja szkodliwych gazów, a tym samym doprowadzenie tlenu do układu. Usuwanie popiołu i żużla odbywa się mechanicznie. Całym procesem kieruje sterownik, który posiada wiele szczegółowych funkcji takich jak: ustawienie szybkości podawania „groszku” węglowego, zadawanie i utrzymywanie odpowiednich temperatur, podtrzymywanie procesu palenia się płomienia (co 20 minut następuje pełny obrót ślimaka i przedmuch), możliwość ustawienia trybu dziennego (temperatura ok. 22°C) i nocnego (ok. 19°C) itp. Sprawność układu dochodzi nawet do η = 83%.
Ten sposób ogrzewania oprócz zalet:
– zmniejszenie kosztów ogrzewania o 50% w stosunku do gazu,
– prosta i niezawodna konstrukcja,
– możliwość własnych ustawień,
– wysoka sprawność energetyczna,
– płynna regulacja mocy kotła w zakresie od 30 do 100%,
posiada także wady, które mogą odstraszyć potencjalnych nabywców: dokładanie do zasobnika węglowego co 3 – 4 dni, zagospodarowanie miejsca na węgiel.